Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
Dragon Ball Full Color Saga 01 tom 04 (oprawa miękka)
Kliknij, aby powiększyć

Dragon Ball Full Color Saga 01 tom 04 (oprawa miękka)

Kod: 13505
Cena katalogowa42,00 zł
36,50 zł
/ szt.
Kup za 730 pkt.
Po zakupie otrzymasz 36.50 pkt.
14 dni na łatwy zwrot
Sprawdź, w którym sklepie obejrzysz i kupisz od ręki
Dragon Ball Full Color Saga 01 tom 04 (oprawa miękka)
Dragon Ball Full Color Saga 01 tom 04 (oprawa miękka)
Bezpieczne zakupy
Wysyłamy do paczkomatów
Kupujesz od wydawcy
Działamy od 1996 r.
Wydawnictwo
J.P.Fantastica
Język wydania
Polski
Liczba tomów
32
Stron
254
Format
A5 (14,5cm x 20,5cm)
oprawa
miękka w obwolucie

W pełni kolorowa wersja mangi Dragon Ball w formacie A5!

 

 

 

Opinie o Dragon Ball Full Color Saga 01 tom 04 (oprawa miękka)

5.00
Liczba wystawionych opinii: 1
5
1
4
0
3
0
2
0
1
0
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
GOKŪ W PEŁNEJ PALECIE BARW Jedna z najsłynniejszych mang w historii powróciła niedawno na polski rynek w wersji kolorowej. Swego czasu na punkcie tej sago oszalał cały świat. Teraz już na taki szał liczyć nie możemy, nadal jednak „Dragon Ball”, bo o nim mowa, to klasyka i klasa sama w sobie, którą znać warto. I chociaż cały cykl czytałem już niezliczoną ilość razy, w edycję „Full Color” wgryzłem się z wielką ochotą i musze powiedzieć, że opowieść wciąż seria bawi tak, jak wtedy gdy miałem kilka, kilkanaście lat i odkrywałem ją po raz pierwszy. Ale co się dziwić, to w końcu shounen idealny, a przy okazji doskonała lektura czy znacie serię, czy jakimś cudem jeszcze nie mieliście okazji jej czytać, a czwarty tom to kwintesencja wczesnych rozdziałów serii. Tenkaichi Budōkai, czyli turniej walki, trwa. Pojedynek Gokū i jego mistrza zbliża się do końca, ale jak ten drugi ma sobie poradzić, kiedy nasz dzielny bohater zmienił się w wielką małpę? Tylko radyklane działanie może ocalić wojowników i widzów, ale czy nie będzie ono zbyt radykalne? Po finałach Gokū rusza w dalszą drogę na poszukiwanie smoczych kul. Pech chce, że przyjdzie mu się zmierzyć z nowym przeciwnikiem, również szukającym magicznych przedmiotów spełniających życzenia. W skrócie, przygotujcie się na pierwszy akt walki z Armią Czerwonej Wstęgi! „Dragon Ball” jest już z nami niemal czterdzieści lat. W listopadzie 2024 roku będzie świętował okrągłą czterdziestkę właśnie. Aż trudno uwierzyć, że cykl, stworzony z inspiracji filmami z Jackie Chanem i klasyczną chińską powieścią „Wędrówka na Zachód” oraz paroma azjatyckimi legendami, nadal cieszy się wielką popularnością i kultową wręcz sławą, ale tak jest. Dużo humoru, dużo akcji, odrobina erotyki i emocje potrafiące wgnieść czytelnika w fotel czy na czym tam akurat siedzi. Przepis na sukces gwarantowany. Do tego znakomite rysunki, dynamiczne kadrowanie i naprawdę dobre polskie wydanie. Bo wydanie właśnie w przypadku edycji w pełni kolorowej jest rzeczą kluczową. Podstawą jest tu kolor. Kolorowe jest wszystko, ów kolor nałożony jest z szacunkiem dla pierwowzoru, nawet jeśli widać pewnie różnice w miejscach, gdzie zachowane zostało dawne kolorowanie. Do tego mamy wysokiej jakości półkredowy papier pozwalający cieszyć się kolorowymi grafikami, powiększony format, dodatkowa obwoluta, dodatki, w których znajdziecie np. wywiady z Toriyamą… Do tego zmieniono i poprawiono to i owo w tłumaczeniu czy czcionce. W skrócie: absolutnie warto. „Dragon Ball” to dzieło kultowe, które nigdy się nie zestarzeje i które poznać powinien każdy, nieważne czy lubi tego typu opowieści, czy ich nie trawi. Nie znać w końcu po prostu nie wypada. Tym bardziej, że teraz możemy cieszyć się także regularnie wydawaną na naszym rynku nową serią „Dragon Ball Super” oraz licznymi dodatkami. Dlatego polecam gorąco i gorąco zachęcam. Czy znacie, czy nie, kolor jednak robi w tym wydaniu swoje i pozwala na nowo cieszyć się tą opowieścią. A jest to kolor świetny, unikający nadmiernej barwności, na jaką Toriyama sam zresztą narzekał przy okazji anime comicsów, ożywiający mangę, a w czytelnikach wychowanych na anime wyświetlanym w RTL7 dodatkowo sentymentalny. Ja, czytając „Dragon Ball Full Color” poczułem się znów, jak dzieciak i miałem wrażenie, jakbym jeszcze raz oglądał anime. Z tym, że, nie ma się co oszukiwać, wizualnie ta edycja wypada lepiej, niż serial.
2022-02-17
Michał, Węgrów
Czy opinia była pomocna? Tak 1 Nie 1
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel