Goblin Slayer tom 07
Kod produktu
Studio JG
Wydawnictwo
Studio JG Jan Godwod; Staniewicka 18; 03-310 Warszawa; wydawnictwo@studiojg.pl
Język wydania
Polski
oprawa
miękka w obwolucie
Jesienne Święto Plonów. Zabójca ma na ten czas zaplanowane dwa spotkania – rankiem z przyjaciółką z farmy, popołudniem ze znajomą pracującą w Gildii Poszukiwaczy Przygód. Miasto wydaje się bezpieczne, nie ma nowych zleceń na eksterminację goblinów. Jednak nasz bohater wyczuwa coś niepokojącego... Zobaczcie, jak zakończy się dzień wolny Zabójcy Goblinów!
Opinie o Goblin Slayer tom 07
5.00
Liczba wystawionych opinii: 1
51
40
30
20
10
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Fabuła Goblin Slayer #7 znacząco odbiega od tego, do czego przyzwyczajeni byli fani cyklu. W tomiku nie znajdziemy niebezpiecznych zielonych stworów, krew nie leje się tutaj strumieniami, a główny bohater daje wytchnąć swojemu orężu. Zamiast widowiskowej akcji czytelnik ma okazję obserwować jego codzienne rytuały i ciągłe doskonalenie nabytych umiejętności. Jest to jednak zaledwie wstęp do właściwej historii. Skupia się ona na dwóch zaplanowanych spotkaniach z kobietami, które od dłuższego czasu mocno go kokietują (czego oczywiście nie jest kompletnie świadomy). „Pan Zabójczyk” spędzający wolny czas w towarzystwie pięknych niewiast to pewien powiew „zwyczajności” i „świeżości” dla serii. Skupienie się na romansowym wątku, pozwala odrobinę odpocząć od akcji i tym samym dobrze przygotować fana na kolejną dawkę widowiskowości. Takie zwolnienie tempa fabuły, doskonale sprawdza się również w ukazaniu ewolucji głównego bohatera. Szczególnie jego zdolności nawiązywania towarzyskich relacji z innymi osobami. Całość jest oczywiście podana w lekkiej formie, doprawionej szczyptą przyjemnego humoru (tym razem bez natarczywego fanserwisu).
Zmiana formy historii to również pewne zauważalne przemiany warstwy rysunkowej. Artysta tym razem nie musząc się głównie skupiać na dynamice starć, pozwolił sobie na lepsze i bardziej wyraziste nakreślenie postaci (szczególnie kobiecych). Kolejne kadry są ładne i potrafią przykuć uwagę. Niczego złego nie można również napisać na temat rodzimego wydania. W Goblin Slayer #7 podobnie jak wcześniejszych częściach znajdziemy dobre tłumaczenie i świetną jakość druku. Ponadto kilka kolorowych stron, oraz dodatki w postaci krótkich komiksów na oprawie i opowiadanie na końcu mangi.
Napisz swoją opinię
Zapytaj o produkt