Róża Wersalu tom 02
Rok 1755. Tego roku na świat przyszła trójka dzieci, których przeznaczeniem było po latach spotkać się w siedzibie królów francuskich, w Wersalu. W Austrii narodziła się córka cesarzowej Marii Teresy – Maria Antonina. W Szwecji – potomek starego rodu szlacheckiego – Hans Axel von Fersen. We Francji natomiast – szósta córka zasłużonego dla kraju generała de Jarjayes. Ojciec, zrozpaczony wizją ciągłego braku potomka, który kontynuowałby wielowiekową tradycję służby wojskowej rodu, zdecydował się nadać córce imię Oscar i wychować ją jak chłopca. Kilkanaście lat później, kiedy młodziutka Maria Antonina przybyła do Francji, by poślubić następcę tamtejszego tronu, Ludwika XVI, Oscar była już oficerem gwardii królewskiej. Stała się tym samym powierniczką i bliską przyjaciółką przyszłej królowej.
Tak zaczyna się jedna z najważniejszych pozycji w dziejach komiksu japońskiego. Kiedy na początku lat siedemdziesiątych debiutująca dopiero Riyoko Ikeda zaprezentowała wydawcy szkic opowieści, której akcja działa się przed wybuchem Wielkiej Rewolucji Francuskiej, nie spotkała się z przychylnym odbiorem. Sytuacja zmieniła się radykalnie w momencie, w którym pierwsze odcinki przygód Oscar de Jarjayes i Marii Antoniny poszły do druku, początkowo w magazynie „Margaret”, a następnie w tomikach. Lady Oscar stała się najpopularniejszym tytułem shoujo, zdetronizowanym dopiero po wielu latach przez Sailor Moon.
Fragment pochodzi z portalu Tanuki (źródło)